Bardzo lubię ferie zimowe, chociaż są o wiele krótsze od wakacji. Już po świętach Bożego Narodzenia wszyscy w szkole czekamy na zimową przerwę. Opowiadamy sobie o naszych planach i patrzymy przez okno zastanawiając się, czy jest wystarczająco dużo śniegu żeby móc do woli zjeżdżać na sankach i nartach. Po powrocie do domu jeszcze raz omawiamy szczegóły naszego wyjazdu w góry, sprawdzamy sprzęt narciarski, a mama krząta się nerwowo po całym domu i martwi, że o czymś zapomnimy. Uwielbiam spędzać ferie w górach z rodziną. Całe dnie jesteśmy na stoku. Podziwiamy widok z wyciągu narciarskiego i cieszymy się swoim towarzystwem. Wieczorami zazwyczaj przebywamy w schronisku. Przed kolacją gramy w kalambury. Na początku wymyślamy hasła, a później staramy się je pokazać. Rozmawiamy też o naszej rodzinie, opowiadamy sobie zabawne historie. Nikt nie mówi wtedy o szkole ani o pracy. Na koniec pobytu właściciel naszego schroniska urządza ognisko dla wszystkich gości. Grzejemy się w blasku ognia, śpiewamy i pieczemy kiełbaski. Później nasz gospodarz zaprasza nas na kulig, do sań, które ciągną konie. Jedziemy okryci ciepłymi kocami przez las, a wokół płoną pochodnie. Śnieg skrzypi pod płozami sań, nad końmi unoszą się obłoczki pary, które wydobywają się z ich czarnych, rozwartych nozdrzy. Są to zawsze niezapomniane chwile, przepełnione śmiechem i radością. Bardzo lubię tę pożegnalną noc. To ostatnia okazja, żeby porozmawiać z nowo poznanymi osobami. Zazwyczaj, podczas takich wyjazdów zawiązuję nowe znajomości, a z niektórymi kolegami utrzymuję kontakt przez cały rok, do następnego, zimowego wyjazdu.
Cały tydzień w górach jest tylko dla mnie i rodziców. Niestety czas szybko mija i musimy wracać do domu. Chociaż świetnie się bawiłem, cieszę się, że kolejny tydzień spędzę z przyjaciółmi ze szkoły. Mamy wtedy więcej czasu na zabawę i nie wspominamy o szkolnych obowiązkach. Organizujemy wyścigi, budujemy tory przeszkód ze śniegu. Spędzamy ze sobą niemalże każdy dzień. Popołudniami, kiedy jest już zbyt późno na zabawę na dworze, chodzimy na lodowisko. Każdy próbuje zrobić coś oryginalnego, ale przeważnie kończy się to spektakularnym upadkiem na środku płyty lodowiska. W czasie ferii mamy też więcej czasu na zabawy w domu. Odwiedzamy się, gramy w gry komputerowe i planszowe. Ferie zimowe to wspaniały czas, a najlepsze w nich jest to, że wspominając je, czekamy na następne wolne dni – letnie wakacje.
ul. Wodna 18/6
30-002 Kraków
Tel: 958376124
fax: +48 56-87-34-567
Email: kpkacper53@gmail.com